poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Dzień 1

Za nami pierwsze 40 km i pobrane próbki wody. Pierwsze kontuzje - Kuba rozciął sobie palec o złamane wiosło, pierwsze straty w sprzęcie - wszystkie dwa zapasowe wiosła uległy uszkodzeniu (drewnianemu pękło pióro, a plastikowemu złamał się trzon). Grunt to zacząć spływ z przytupem ;) Piękne czaple siwe towarzyszyły nam podczas drogi. W Bytomiu Odrzańskim jest przerwany most, który został przerobiony na molo. Wieczorem zabawiają nas komarzyce.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz