poniedziałek, 30 lipca 2012

Przygotowania - sprzet

Ostatni tydzień poprzedzający wypłynięcie nie przebiega nadzwyczaj gorączkowo. Najważniejsze kwestie związane z sprzętem zostały już doprecyzowane. Uzgodniononą listę rzeczy do wzięcia udało się zebrać i rozdzielić między uczestników. Bardzo ważnym elementem ekwipunku - oczywiście po kajakach wiosłach i kapokach - są sakwy wodoszczelne, w które załadujemy ubrania i zapasy na dwa tygodnie. Oczywiście nie będziemy spływać po bezludnej krainie bez możliwości uzupełnienia żywności ale chcemy być maksymalnie samodzielni. Także w zakresie zasobów wody.
Polskie rzeki, zwłaszcza Odra, mają słabą jakość wód i nie można korzystać z nich nawet po przegotowaniu. Dlatego bierzemy ze sobą mini filtr na wodę marki Katadyn. Ten filtr ceramiczny pokryty jonami srebra eliminuje z wody bakterie, pierwotniaki, cysty, glony, zarodniki, osady oraz wirusy związane z cząstkami o średnicy pow. 0,2 μm. Redukuje zawartość cząstek radioaktywnych. Choć w Odrze nie brak życia mikrobiologicznego, to nie spodziewamy się jednak zwiększonego poziomu radiacji :).
Ponadto chcemy w czasie spływu regularnie publikować posty na blogu poprzez aplikacje na smartfonach. Aby być niezaleznymi w zakresie elektryczności, bierzemy ze sobą małe dynamo na korbę, aby ładować baterie naszych telefonów. Oczywiscie, wygodniejsza byłaby ładowarka zasilana promieniami słonecznymi, ale w dni pochmurne jest mało wydajna. Dynamo z korbką daje nam niezależność od wachań pogody.
Już wkrótce podamy szczegóły co do oficjalnego rozpoczecia spływu w Lesznie.

poniedziałek, 23 lipca 2012

poniedziałek, 2 lipca 2012

Początki

Podczas spływu kajakowego z Rydzyny do Wyszanowa wczesną wiosną 2011 roku nauczyciel biologii z I LO w Lesznie Grzegorz Lorek rzucił wśród uczestników spływu pomysł zorganizowania znacznie dłuższej wyprawy kajakowej. Miałaby zaczynać się w Rydzynie i biec Rowem Polskim, Rowem Śląskim, Baryczą a następnie Odrą aż do Morza Bałtyckiego. Ta inicjatywa nie miałaby mieć tylko czysto rekreacyjnego celu, ale też promowałaby myślenie proekologiczne. Idea tak długiego spływu została posiana, ale dopiero po roku zaczęła nabierać realnych kształtów.